I tak właśnie pewnego, pięknego dnia zarzuciłem polo i spodenki do tenisa ziemnego, a na nogi ubrałem moje zdarte “biegówki”. Pełen optymizmu udałem się na pobliskie boisko szkolne z bieżnią i zacząłem po prostu biegać :) Przebiegłem ok 5 kilometrów sporym tempem i wróciłem do domu ogromnie zadowolony z siebie :)...
»